Dlaczego kupiłem błotniki SKS Speedrocker.
Błotniki w rowerze szosowym wyglądają moim zdaniem słabo, ale gravel, to zupełnie coś innego 😉 . Do tego obecne realia, które sprawiają, że rower i bieganie, to w zasadzie jedne z nielicznych dozwolonych sportów. Biegać nie za bardzo lubię, więc zostaje rower. Żeby jednak jeździć rowerem późną jesienią, zimą i wczesną wiosną, trzeba zaopatrzyć się w błotniki. Mój wybór po analizie rynku padł na firmę SKS i model Speedrocker. Głównym warunkiem było przykrycie opony 40C, ochrona odzieży przed wodą i błotem, oraz możliwość szybkiego montażu i demontażu.

Budowa i montaż.
Błotniki wykonane są z czarnego matowego plastiku. Na tylnym od góry przebija się czarny napis Speeedrocker w lekkim połysku. Zestaw składa się z 3 części. Przedni błotnik podzielony jest na dwa odcinki, tylny zaś to jedna część, z wysuwanym odcinkiem przy rurze posdiodłowej. To, co wyróżnia konstrukcję, to sposób mocowania do roweru. Odbywa się on z wykorzystaniem specjalnych „stopek” i pasków rzepowych, oraz gumowych. Wszystkie połączenia z ramą roweru są zabezpieczone gumowymi podkładkami (które trzeba założyć przed pierwszym montażem), podgumowane są również paski. W zestawie znajdują się transparentne naklejki zabezpieczające ramę. Konstrukcja jest tak przemyślana, że umożliwia dopasowanie błotników do praktycznie każdego rodzaju roweru typu gravel. Do regulacji potrzebny będzie klucz imbusowy w rozmiarze 3. W komplecie znajduje się pomocna, prosta instrukcja. Błotniki nie wymagają żadnych specjalnych punktów mocowania przygotowanych w ramie.

Wg producenta zalecane są do opon w rozmiarze do 42mm. Moim zdaniem optymalny rozmiar opony to 35-40C. Waga zestawu, to lekko powyżej 400g.
Na pierwszy montaż trzeba poświęcić od 0,5 – 1 h. W przypadku posiadania hamulców tarczowych trzeba łapać uchwyty trochę wyżej, ale nie ma to wpływu na stabilność konstrukcji. Tylny błotnik, dzięki wysuwanemu elementowi również można dobrze dopasować do geometrii ramy. Idealny punkt mocowania wypada pomiędzy śrubami mocującymi tylny koszyk bidonu. W moim przypadku musiałem ustawić ten zaczep wyżej, bo przeszkadzał mi uchwyt pompki.

Kiedy już dopasuje się wszystko po raz pierwszy i dokręcimy (nie za mocno) śrubki kontrujące, to ponowny montaż i demontaż zajmuje zaledwie kilka minut. Rozwiązanie idealne dla mnie.
Wygląd i użytkowanie.
Rower z założonymi błotnikami wygląda całkiem znośnie. Błotniki dobrze komponują się z obrysem kół, a przestrzeń pomiędzy kołem z ochraniaczem nie jest duża. Wystarcza jednak, aby umożliwić odprowadzanie wody, czy rzadkiego błota. To co najważniejsze, to stabilność mocowania. O ile dobrze wszystko dopasujecie i dokręcicie, to konstrukcja jest bardzo stabilna. Wypróbowałem w różnym terenie, na kostce, szutrowej drodze, asfalcie, przy podjazdach, bujaniu na boki. Bez problemów, żadnych niepokojących dźwięków, czy otarć o koła. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że przednie koło zmienia swoje gabaryty i przy dużym skręcie, na postoju, czy przy zawracaniu z dużym prawdopodobieństwem będziecie w stanie zaczepić o nie butem.
Błotnik bez problemu osłania oponę w rozmiarze do 40C.
A jak wygląda skuteczność? Zdecydowanie dobrze, nawet lepiej, niż się spodziewałem. Dzięki temu, że zarówno przedni, jak i tylny błotnik schodzą dość nisko, kurtka po przejechaniu 20 km po mokrej a miejscami błotnistej drodze była całkowicie czysta. Nawet przy prędkościach powyżej 30 km/h. Podobnie kokpit, żadnego zachlapania błotem i wodą przy czołowym wietrze i dużych prędkościach (dzięki dodatkowej ochronie przed widelcem). Również buty były nieporównywalnie bardziej czyste, niż przy ostatniej wycieczce po mokrym bez błotników.
Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że błotniki nie ochronią napędu. Ten znajduje się na tyle nisko, że zarówno przednia, jak i tylna zębatka były zachlapane.
Podsumowanie.
Błotniki SKS Speedrocker to moim zdaniem optymalny wybór dla gravela. Zapewniają szybki i bezproblemowy montaż i są bardzo stabilne. Nie psują wyglądu roweru i doskonale spełniają swoją funkcję. Jakość produktu jest bardzo wysoka, a załączone w zestawie akcesoria umożliwiają pełną ochronę ramy przed otarciami, czy uszkodzeniami wynikającymi z użytkowania. Cena ok. 180 zł.
Jeżeli zamieszczone tutaj treści uważasz za wartościowe i chcesz postawić mi kawę, to będzie mi niezwykle miło. Każda kawa to dla mnie wielka motywacja do przejechania kolejnych kilometrów i dalszej pracy. Dziękuję.
Postaw kawę – to sprawdzony i bezpieczny sposób wspierania twórców.
Więcej testów i porad znajdziecie tutaj.