Toskania trasa rowerowa do Anghiari i Sansepolcro.
Dzisiaj zabieram Was do zjawiskowego miasteczka w Toskanii. Anghiari. Niepozorne, kameralne, stare, urocze i malownicze. Epitety można mnożyć, ale to miejsce na nie zasługuje. Anghiari położone jest na zboczu góry i roztacza się z niego przepiękny widok na okoliczną równinę. Nazwa może być Wam znana z historii. W 1440 roku pod Anghiari miała miejsce bitwa między wojskami mediolańskimi a florenckimi. Miasto znane jest również za sprawą Leonadra da Vinci. Bitwa pod Anghiari to tytuł jego obrazu.
Co by nie pisać o samym Anghiari, to jedno jest pewne, bardzo warto tutaj zajrzeć, zatrzymać się na chwilę i poobcować z tym urokliwym miejscem. Toskania trasa rowerowa do Anghiari to moim zdaniem obowiązkowy szlak do zaliczenia w tym regionie.
Trasa rowerowa Anghiari – Sansepolcro.
- Długość trasy: 32 km
- Przewyższenia: 256 m
- Czas przejazdu: 1:30 h
Trudność: 3/5 Za wyjątkiem podjazdu do Angiari trasa jest dość płaska.
Wrażenia: 5/5 Anghiari jest urocze, widok ze szczytu ulicy Corso Giacomo Matteotti zjawiskowy.
Rower: każdy rower ze wskazaniem na gravela. Odcinek od Viaio do Falcigiano niezbyt przyjazny dla szosy.
Drogi: W większości asfaltowe. Miejscami słabej jakości asfalt z łącznikami szutrowymi (pomiędzy Anghiari a Sansepolcro).
Dojazd do Anghiari.
Startuję z Fighile, mojej bazy noclegowej i kieruję się w stronę drogi SS73. Główną drogą jadę tylko krótki odcinek, jest 8-ma rano i niezbyt duży ruch. Po chwili zjeżdżam na drogę SP47 prowadzącą do Anghiari. Jest wyraźnie pod górę 6-7%. Chwilę odpoczynku na małym wypłaszczeniu i znowu mocniej w górę średnio 4%, miejscami 7,5%. W sumie pod górę jest ok. 4 km. Po niespełna 20 min od wyjazdu docieram do tego uroczego miasteczka. „Gubię się” na chwilę w jego wąskich uliczkach pstrykając zdjęcia. Wiem, że będę tu wracał jeszcze kilka razy. Takie miejsca najbardziej lubię we Włoszech. Małe miasteczka, które mimo swoich niewątpliwych turystycznych walorów, żyją normalnym życiem.
Docieram do Corso Giacomo Matteotti. To mocno opadająca w dół ulica, która prowadzi wprost do Sansepolcro, ekonomicznej stolicy regionu. Ja nie jadę jednak najkrótszą drogą, lecz kręcę w stronę Viaio i Santa Croce, znowu w kierunku rzeki Tevere. Jakość asfaltu znacznie się pogarsza, aby w okolicy Falcigiano zmienić się w szeroką szutrową drogę. Mijam kilku rowerzystów, wszak to Włochy, kolebka kolarstwa. Docieram znowu do SS73, którą wjeżdżam do Sansepolcro. Ruch samochodowy jest już wyraźny, ale czuję się bezpiecznie.
Sansepolcro i San Giustino.
Sansepolcro w większości nie jest szczególnie urokliwym miastem. Zwłaszcza, kiedy przed chwilą było się w Anghiari, a wcześniej w Citernie, czy Monterchi. Pełni jednak rolę centrum regionu. Zaglądam na główny plac Piazza Torre di Berta i tutaj podoba mi się zdecydowanie bardziej. Warto zajrzeć do pobliskiego Museo Civico, gdzie znajduje fresk Pietro della Francesca, słynnego malarza, urodzonego w Sansepolcro. Wracam tutaj innego dnia, ale nie tyle, żeby podziwiać dzieła słynnego malarza, a bardziej żeby odwiedzić czasową wystawę fotografii Fridy Kahlo 😉 .
Z Sansepolcro jadę do San Giustino. Trochę z ciekawości, trochę żeby zamknąć pętlę. Zaglądam do Castello Bufalini. San Giustino nie robi na mnie specjalnego wrażenia, wracam przez Pistrino do mojego Fighile przecinając po raz drugi drogę SS3bis, w pobliżu której, na węzłach wjazdowych, jest zdecydowanie największy ruch. Mimo tego, że trasa częściowo składa się z głównych dróg, to z wyjątkiem wspomnianych węzłów, ruch jest mały i można całkiem bezpiecznie podróżować rowerem. Granicę Umbrii z Toskanią przecinam znowu dwukrotnie.
Bardzo zachęcam Was do zajrzenia w te miejsca, gdybyście byli w tym regionie. Szczególnie warto odwiedzić Anghiari, bardzo ładne również wieczorem. Miłośnicy pizzy powinni przejść się na Piazza Baldaccio Bruni. Toskania ma wiele do zaoferowania, zwłaszcza w takich mniej odkrytych miejscach.
Następna trasa w dużej większości zawierała się będzie w granicach Umbrii. Opis już wkrótce.
Jeżeli zamieszczone tutaj treści uważasz za wartościowe i chcesz postawić mi kawę, to będzie mi niezwykle miło. Każda kawa to dla mnie wielka motywacja do przejechania kolejnych kilometrów i dalszej pracy. Dziękuję.
Postaw kawę – to sprawdzony i bezpieczny sposób wspierania twórców.
Linki i pliki do pobrania.
Plik GPX do opisywanej trasy – do pobraniu tu.
Link do Mapy.cz – znajdziecie tutaj.
Zapis ze Stravy poniżej.
Więcej tras z moich europejskich wypadów w zakładce TRASY EUROPA.
Do zobaczenia na szlaku!