Trasa gravel Góry Kamienne, czyli Andrzejówka, Sokołowsko, i Przełęcz pod Borową.
Góry Sowie i Kamienne (plus Wałbrzyskie), to jeden z moich ulubionych rowerowych regionów. Kiedy tylko ze szlaków zejdą śniegi i błoto, wracam tam z dużą przyjemnością. Tym razem ułożyłem trasę specjalnie pod gravela wykorzystującą częściowo rowerowy szlak mtb Głuszyca-Mieroszów i szerokie szutrowe drogi w okolicach Borowej. Trasa gravel Góry Kamienne startuje z Głuszycy, przez Łomnicę, Przełęcz Trzech Dolin (Schronisko Andrzejówka) i dalej do Sokołowska, Unisławia i przez Rozdroże pod Borową do Pałacu Jedlinka. Nie jest specjalnie długa – 40km, ale suma przewyższeń wynosi ponad 800m (dwa mocne, długie podjazdy).
Parametry trasy rowerowej G20.
- Dystans: 40km
- Czas przejazdu około: 2:30 h
- Przewyższenia: 858 m
Trudność: 4/5 Dwa mocne podjazdy, z czego jeden ponad 6 km, jest co kręcić. Również zjazdy w niektórych miejscach strome, zdarzają się lekko kamieniste fragmenty.
Wrażenia: 5/5 Bardzo sympatyczna trasa, piękne krajobrazy i sporo turystycznych miejsc.
Rower: gravel, mtb. Opona minimum 35C, optymalnie 40C+.
Drogi: Szutrowe i asfaltowe, plus leśne.
Opis trasy, odcinek Głuszyca – Andrzejówka – Sokołowsko.
Start z Głuszycy (ok. 450 m n.p.m.) i asfaltowymi drogami dojeżdżamy do Łomnicy. Od Łomnicy zaczyna się już wspinaczka, najpierw łagodnie ul. Sudecką, z czasem mocniej przez Trzy Strugi. Po ok. 6 km zjeżdżamy z asfaltu i kontynuujemy szutrową drogą mocno w górę. Miejscami stromo. Warto pamiętać, żeby upuścić ciśnienie w oponach do ok. 1,5 -1,7 bar, bardzo poprawia to przyczepność, chociaż ja przy oponie 40C Schwalbe G-one i tak nie miałem szans, żeby stanąć w korbach. Po ok. 9 km większą część podjazdów mamy już za sobą, zostanie jeszcze ok. 100m w górę, które osiągamy po kolejnych 1,5 km. Na wysokości Waligóry ładny punkt widokowy z rozległą panoramą na Łomnicę i Głuszycę. Po przejechaniu 11 km dojeżdżamy do schroniska Andrzejówka. Warto uzupełnić wodę, można odpocząć.
Od Andrzejówki szlakiem rowerowym w dół do Sokołowska. Wybrałem dłuższą, oznaczoną drogę rowerową, w stosunku do zielonego szlaku, którym również można zjechać do Sokołowska (ale jest bardziej stromo i zdarzają się mocno kamieniste fragmenty). Szlak rowerowy, którym zjeżdżałem nadaje się również doskonale do podjazdu od Sokołowska do Andrzejówki. W Sokołowsku kawa w Kawiarence Smaków (polecam) i pyszne lody przed Sanatorium Grunwald. Do zobaczenia wciąż piękny budynek sanatorium Brehmera (w odbudowie), znane niegdyś na cały świat, kameralna i bardzo ładna mała cerkiew zbudowana specjalnie dla kuracjuszy z Rosji i zdecydowałem się, żeby podjechać na miejsce pochówku założyciela sanatorium dr. Brehmera (zdewastowane ruiny grobowca). Miejscowość bogata w piękne wille, ciekawie dekorowane domy, rozległy park. Kondycja wielu miejsc jest raczej średnia, ale jest klimat i chętnie tu wracam. Miejsce znane z pewnością również miłośnikom kina z uwagi na powiązania z Krzysztofem Kieślowskim. Zachęcam do odwiedzenia i spędzeniu tu dłuższej chwili.
Powrót z Sokołowska przez Przełęcz pod Borową.
Z Sokołowska ruszam zielonym szlakiem, początkowo asfaltem, później szeroką, szutrową drogą pośród łąk i widoków na pagórki. Powrotną drogę poprowadziłem przez Rozdroże pod Borową, a to oznacza, że do zrobienia jeszcze jeden solidniejszy podjazd. W Unisławiu Śląskim zjeżdżamy na drogę nr 35, nie jest specjalnie ruchliwa na tym odcinku i jedziemy kawałek w kierunku Wałbrzycha mijając ruiny kościoła ewangelickiego. Po 2 km skręcamy w prawo w kierunku Rybnicy Leśnej. Droga prowadzi przyjemnie w dół, a wokół rozciągają się piękne widoki. Po prawej Góry Kamienne, po lewej widoczny szczyt Borowej.
Na wysokości wsi Kamionka w lewo i mocno w górę do czarnego szlaku. Pod koniec wsi skręcamy w szutrową drogę i wciąż w górę jedziemy do Rozdroża Ptasiego. Można stąd ruszyć dalej, na sam szczyt, gdzie z wysokiej wieży można podziwiać piękną panoramę, ale podejście jest na tyle strome i miejscami trudne, że rower trzeba będzie prowadzić. Ja szerokimi szutrowymi drogami objeżdżamy szczyt Borowej niebieskim szlakiem przez Przełącz pod Borową do Przełęczy Koziej skąd stromą, brukowaną drogą zjeżdżam w dół do Kamieńska.
Pałac Jedlinka – browar i pizzeria, i wile innych atrakcji.
Z Kamieńska asfaltami, szybko w dół (drogą 381) i dalej boczną drogą w kierunku stacji kolejowej Jedlina Zdrój. Jeżdżą tędy pociągi z Wałbrzycha w kierunku Kłodzka, a odcinek od Jedliny przez Nową Rudę do Kłodzka jest szczególnie atrakcyjny z uwagi na dużą ilość mostów, tuneli i pięknych widoków. W 2022 roku ma się pojawić połączenie kolejowe bezpośrednio z Wrocławia. Od stacji zjeżdżamy na leśną, szeroką drogę i po chwili w lewo w kierunku Pałacu Jedlinka. Miejsce bardzo ciekawe, warto spędzić tu dłuższą chwilę. Na miejscu (obok pałacu) browar i doskonałe piwo, również dobra kuchnia. Pałac można zwiedzać, obok rekonstrukcja pociągu z czasów II-giej wojny, samolot Czerwonego Barona, wyżej, obok hotelu można pogłaskać alpaki.
Z pałacu, ja wracam do Głuszycy, a Wy możecie zostać na kolejne piwo 😉 .
Bardzo polecam, świetna trasa na gravela (również mtb), fantastyczna trasa turystyczna z wieloma atrakcjami. Bardzo mocny punkt do odwiedzenia w wakacyjny weekend.
Do zobaczenia na szutrach!
Pliki i linki do pobrania.
Plik GPX z trasą G20 do pobrania tutaj.
Link do trasy na Mapy.cz – tutaj.
Zapis ze Stravy poniżej.
Więcej tras gravelowych z okolic Gór Sowich znajdziecie pod tym linkiem.
Hej! wybralam dwie Twoje traski G15 i G20. Mam tylko jeden dzień na gravelowanie- jutro. Ktora Twoim zdaniem odda bardziej ducha regionu? Dziekuje za inspiracje i super stronke!
Cześć. Dzięki za miłe słowa. Chyba G20 jednak. Lubię tę trasę i częściej wracam w tamte rejony.