Trasa gravel Trzebnica Prababka – G09 65 km

Trasa rowerowa do Trzebnicy i na Prababkę.

Jedna z moich ulubionych tras szutrowo-szosowych. Po drodze piękne widoki, do pokonania kilka konkretnych podjazdów (jak na nasze okoliczne warunki 🙂 ) w tym kultowa Prababka. Sama radość. Trasa rowerowa do Trzebnicy to z pewnością dobrze zainwestowany czas!

Parametry trasy.

• Dystans 65 km
• Czas przejazdu około 2:40h
• Przewyższenia około 446 m
• Trudność: 4/5
• Wrażenia 5/5

Rower gravel, xc lub mtb. Zalecana opona 35C+.

Trasa wymagająca miejscami trochę lepszej kondycji i techniki.

Opis punktacji tras znajdziecie po tym linkiem.

Opis trasy.

Moim zdaniem to idealna trasa dla gravela. Znajdziecie na niej mieszankę wszystkich możliwych dróg, asfaltów, leśnych, szutrowych. Widoki ze Wzgórz Trzebnickich piękne. A wjazd na Prababkę to wręcz konieczność na rozpoczęcie sezonu. Jednym słowem, tej trasy rowerowej nie można pominąć.

Droga do Trzebnicy.

Pierwsze kilometry prowadzą wałami Odry, później trochę asfaltu do Psar i fragment niezbyt przyjaznej drogi gruntowej. W Malinie wjazd do lasu, szeroka szutrówka, spokój, stan drogi dość dobry. Dalej znowu trochę asfaltu przez Pierwoszów, Taczów Mały i Brochocin, ale za przejazdem kolejowym zaczyna się zabawa. Szutrowo-polna droga pnie się mocniej w górę. Najkorzystniej wybrać ścieżkę pośrodku, czasami przeskakując na boki, bo droga ma dość głębokie koleiny.

Kiedy dotrzecie na górę zwróćcie uwagę na rozciągające się widoki, sady i winnice. Latem można się tu poczuć trochę jak w Toskanii 😉 . Bez wątpienia pięknym dodatkiem jest też malowniczy wąwóz. Uważajcie na zjeździe, bo kończy się brukową drogą, trzeba mocniej zwolnić. W okolicy Raszowa znowu krótki fragment kiepskiej drogi i wjazd do lasu prze Trzebnicą. Uwaga, trzeba trafić we właściwą drogę, zwróćcie tu uwagę na nawigację. Jeżeli dobrze wybierzecie po lewej miniecie kapliczki i później mały kościół. W mieście można zrobić mały postój i rzucić okiem na Sanktuarium Św. Jadwigi.

Trasa rowerowa do Trzebnicy, to świetna przygoda :).

Wjazd na Prababkę.

Z Trzebnicy znowu w górę, wzdłuż ul. Oleśnickiej. W granicach miasta, po prawej stronie, chodnikiem prowadzi droga rowerowa, warto z niej skorzystać. Na szczycie zjazd na asfalt i prosto w dół w kierunku Prababki. Uwaga na drodze zwykle jest duży ruch i nie brakuje szaleńców. Pod koniec zjazdu skręcamy w lewo, w kierunku Czachowa. Asfalt nie jest tutaj szczególnie dobrej jakości, ale na oponie 40C, to nie problem. Dalej, miejscami, będzie jeszcze gorzej. W Radłowie mijamy gęsi 🙂 .

I zaczyna się podjazd. Z pewnością spalicie łydkę, ale o to właśnie chodzi. Nagrodą jest widok ze szczytu. I pamiątkowe zdjęcie, o ile macie aparat 🙂 . Jak nie macie, to wystarczy chwilę poczekać, z pewnością ktoś już się wdrapuje na górę, to popularne miejsce. Uwaga, na Prababkę wjeżdżamy wyłącznie od tej strony. Inaczej wjazd nie jest zaliczony 🙂 .

Droga powrotna asfaltem, z górki (z jednym małym podjazdem w Skarszynie). Jestem przekonany, że po przejechaniu tej trasy będziecie tak samo zadowoleni, jak ja. A jeżeli macie mało podjazdów i chcecie się bardziej skatować, zawsze można zahaczyć o Cielętniki i Krakowiany 😉 .

Pliki i linki do pobrania.

Plik GPX z trasą do pobrania tutaj.

Link do zapisu trasy na Strava.

Link do trasy na Mapy.cz – jest tutaj.

Więcej tras gravelowych znajdziecie w zakładce GRAVEL.

Do zobaczenia na szlaku !