Trasa rowerowa Nowa Ruda, Przełęcz Sokola, przez Jugów.
Gravel to wolność wyboru drogi, którą chce się jechać, dlatego też jest to dla mnie idealny rower turystyczny. Tym razem znowu zaglądam w Góry Sowie, ale będę trzymał się bardziej dróg asfaltowych, chociaż ich jakość pozostawia sporo do życzenia. Szersza opona jak najbardziej na miejscu, tym bardziej, że zdarzą się fragmenty lekko szutrowe. Trasa rowerowa Nowa Ruda Jugów, Przełęcz Sokola, to piękne widoki, zapomniane miejsca na końcu świata i podjazdy wyciskające pot.

Parametry trasy rowerowej G22.
- Dystans 50km
- Czas przejazdu około 2:30 h
- Przewyższenia 861 m
Trudność: 4/5 Kilka podjazdów, w tym jeden konkretny na Przełęcz Sokolą wymaga kondycji.
Wrażenia: 4/5 Wybitnie krajobrazowa trasa z pięknymi pejzażami.
Rower: gravel, mtb, szosa road+. Opona minimum 32C, optymalnie 40C+.
Drogi: Asfalty, kiepskie asfalty, krótkie odcinki szutrowe. Jakość dróg asfaltowych miejscami bardzo kiepska, odcinek od Świerków do Włodowic bardzo słaby, w sam raz dla gravela 😉 .
Opis trasy z Głuszycy do Nowej Rudy.
Góry Sowie to rowerowy raj dla tych, którzy lubią się zmęczyć na rowerze, ale też dla tych, którzy lubią cieszyć oko pięknymi widokami i zaglądać w ciekawe miejsca.
Startuję z Głuszycy i przez Sierpnicę kręcę w kierunku Bartnicy. Odcinek jest lekko pod górę, w Bartnicy chwilami mocniej. Od Bartnicy jadę na Świerki, gdzie zaglądam do Kamieniołomu Świerki, kręcono tam sceny do serialu Znaki. Kamieniołom jest ciekawy, warto tu zajrzeć. Dalej jadę przez Dworki, Krajanów, miejsca o których świat zapomniał. Z góry roztaczają się pięknie widoki na Czeską stronę. Od Krajanowa stromiej w dół, ale asfalt jest tak zniszczony, że cisnę cały czas klamki. Droga raczej nie pamięta oryginalnego asfaltu. Łata przykrywa łatę. Szersza opona bardzo pomaga. Zjeżdżam do Włodowic i szlakiem rowerowym, wzdłuż Włodzicy dojeżdżam do Nowej Rudy.
Centrum Nowej Rudy i okolice rzeki są ładnie odnowione. Bardzo przyjemna miejscowość, w której warto spędzić dłuższą chwilę i koniecznie zajrzeć do kawiarni Biała Lokomotywa. Gwarantuję Wam, że długo będziecie wspominać smak kawy, którą tam skosztujecie. A kawę świetnie uzupełniają pyszne lody 😉 .
Nowa Ruda – Jugów i podjazd na Przełęcz Sokolą.
Z Nowej Rudy normalnie powinienem wyjeżdżać ul. Piłsudskiego, ale z powodu remontu mostu (lipiec 2021) droga jest zamknięta. Można spokojnie ten krótki dystans pokonać chodnikiem, ul. Cmentarną i dalej kontynuować ul. Świdnicką (tak jechałem i tak jest na śladzie na Strava). Albo, tak jak proponują Mapy.cz ul. Polną.
W Jugowie kończą się żarty i zaczyna się podjazd na Przełęcz Sokolą. Wielka Sowa zawsze mnie przyciąga i Przełącz Sokola to mój stały punkt programu. Podjazd od Jugowa jest dość stromy, ale bez dużego rwania i ścianek. Moim zdaniem to najłatwiejsza droga na Przełęcz. Trudniejsze podjazdy są od strony Sierpnicy oraz od Zapory w Zagórzu przez Michałkową i Tonowice, albo Glinno. Okolica jest bardzo popularna wśród kolarzy i rowerzystów mtb, więc z pewnością spotkacie ich sporo na tym szlaku.
Na Przełączy Sokolej łapię oddech i zostaje mi już tylko zjazd w kierunku Sierpnicy i powrót do Głuszycy.
Trasa rowerowa Nowa Ruda, Przełącz Sokola, to kolejna, mocno pagórkowata, gravelowa przygoda. Okolice Wielkiej Sowy są jak magnes. Można tu nacieszyć oko, „urwać nogę” i spotkać fantastycznych ludzi. Moim zdaniem, trudno o lepsza miejscówkę na Dolnym Śląsku.
Do zobaczenia na trasie!
Pliki i linki do pobrania.
Plik GPX z trasą G22 do pobrania tutaj.
Link do trasy na Mapy.cz – tutaj.
Zapis ze Stravy poniżej.
Więcej tras z okolic Gór Sowich znajdziecie pod tym linkiem.