Trasa szosowa Przełęcz Tąpadła przez Sady i Solną.
Słońce świeci, lato w pełni i wiatr od południa to idealne warunki, aby uderzyć na Przełęcz Tąpadła. Tym razem trasa na naszą lokalną górę gór przez Sady, czyli najkrótszy wariant z Wrocławia. Odległość 100 km. Trasa szosowa Przełęcz Tąpadła – po prostu musicie ją zaliczyć.
Punktacja dla trasy S19.
- Dystans: 100 km
- Przewyższenia: 464 m
- Czas przejazdu: 3:40 h
Jakość dróg: 4/5 Po ostatnich remontach w Garncarsko i Księginicach Małych jakość asfaltów praktycznie na całej trasie dobra i bardzo dobra. Słabsze fragmenty, z pewnością Wam znane, Skałka i Romnów, trochę zmęczonego asfaltu przez Wawrzeńczyce oraz odcinek od Górki przez Sady, ale te ostatnie i tak bez większych przykrości dla kręgosłupa.
Trudność/kondycja: 4/5 Długość trasy robi swoje, trzeba mieć zapas sił, podjazd przez Górkę i Sady to najbardziej stromy, szosowy wariant, więc też trzeba nastawić się na mocniejsze kręcenie.
Wrażania: 4/5 Jak dla mnie, ten kierunek to wyłącznie pozytywne wrażenia. Całą drogę piękny widok na Ślężę, okolica też bardzo przyjemna.
Ruch: Jechałem we wtorek w godzinach 15-19, wyjazd z Wrocławia przez Smolec gęsty od samochodów, ale dalej już ruch mały. Z uwagi na porę wybrałem drogę przez Strużę i Wawrzeńczyce, słabszą jakościowo, ale o bardzo małym ruchu (w stosunku do lepszej i szybszej trasy przez Kilianów i Milin), więcej samochodów, również ciężarowe, w okolicach Tworzyjanowa i przecięcia z DK 35. Na powrocie przez Nasławice, Solną, ruch szczątkowy. Dopiero we Wrocławiu okolice ul. Mokronoskiej i Awicenny większy ruch.
Opis trasy S19 na Przełęcz Tąpadła przez Sady.
Nie będę się specjalnie rozpisywał o tej trasie, bo z pewnością większość z Was ją zna. Poza tym, szczegółowe, dłuższe opisy mogliście przeczytać już przy okazji tras S14 (odcinek Wrocław – Wawrzeńczyce – Mietków) i S11 (powrót).
Trasa jest bardzo przyjemna i daje sporo radości z jazdy. Wybrałem wariant spokojniejszy, przez Wawrzeńczyce, gdzie jakość drogi jest trochę słabsza, ale ruch samochodowy minimalny (szybciej i bardziej gładko można jechać pędząc przez Kilianów i Milin, ale w tygodniu ruch jest na tym odcinku zdecydowanie większy). W Nowej Wsi Kąckiej nowa droga rowerowa, gładka jak stół. Od Mietkowa (uwaga na drugi przejazd kolejowy, bo tragicznie nierówny) jechałem do Tworzyjanowa, gdzie przecinałem DK35 (duży ruch, uwaga) i dalej w kierunku Sobótki. W Garncarsko skręcam w prawo, w nowy, świeżo oddany odcinek do Górki. Przejazd kolejowy jeszcze nie skończony, na ten moment (lipiec 2021), sporo tam mniejszych kamieni, trzeba zwolnić.
Od Górki zaczyna się podjazd, najpierw delikatnie w górę, miejscami tylko bardziej stromo (4-5%). Za Sadami już mocniej trzeba się wspinać, w porywach do 10%. Podjazd nie jest jednak długi i po kilku mocniejszych depnięciach jestem na Przełączy Tąpadła. Krótkie złapanie oddechu i spadam szybko w dół. Jest sucho, ruch niewielki, można więc poczuć wiatr 🙂 . W Sulistrowiczkach zatrzymuję się na chwilę w sklepie i uzupełniam płyny na powrotną drogę.
Powrót przez Księginice Małe, gdzie również świeżo oddany, gładki odcinek (chociaż krzyżówka koło kościoła wciąż nie skończona, trzeba zwolnić). Dalej już znaną trasą, Nasławice, Solna, Wierzbice, Domasław, Bielany Wrocławskie i jestem w domu.
Dla mnie trasa na Przełęcz Tąpadła przez Sady to obowiązkowy punkt programu w sezonie. Wracam tu chętnie, często więcej niż raz, bo to jedna z najlepszych szosowych tras rowerowych w okolicach Wrocławia.
Pozdrawiam, zachęcam. Do zobaczenia na szosie!
Pliki do pobrania.
Plik GPX z trasą szosową S19 – pobierzecie tutaj.
Link do trasy na Mapy.cz – tutaj.
Zapis na Strava poniżej.
Więcej tras szosowych w okolicach Wrocławia w zakładce SZOSA.
